piątek, 21 sierpnia 2015

odc 60 ....refleksje pewnej daty....


Piszę już po północy,zresztą zwykle wtedy mam cisze i spokój żeby zebrać myśli...bo już 21 jest...

20.08.2013 szczególny Dzień NA ZAWSZE ! ze Szpitala odebraliśmy nasz maleńki cud ! równe 2 tyg. po narodzinach po 2 stresujących 14 dniach....
Tego dnia miałam super  niespodziankę -poszłam na odwiedziny do ciebie jak zwykle od 6 dni ,chciałam Cię utulić ,dać cyca ,dać trochę siebie i swej miłości ..
a tu nagle bez uprzedzenia lekarz mówi .."wypis dziś" ..było po 13 gdzie nigdy bym nie pomyślała.Oszalałam z radości. Tel .do twojego taty i już ok 15 byliśmy gotowi do zabrania Cię do domu :D
Płakałam ze szczęścia i emocji które mną targały że koniec koszmaru który rozpoczął się 22.07....nowy etap ....piękny już etap !
Pamiętam...jedna z pielęgniarek wyszła z oddziału i pyta czemu Pani płacze ,proszę przestać bo ja tez się popłaczę....przyniosła nam kilka 7 czy 8 buteleczek z mlekiem gotowym już dla ciebie mój skarbie. Miły gest .
Lekarzowi który cię ratował i pomagał podnieść się z problemów podziękowaliśmy. Kawa -taki marny gest,a jednak doceniony. Też miłe.
Teraz nowy etap w życiu .Jesteś synku z nami od tej pory .Dzielimy z Tobą dzień noc dzielimy naszą wielką MIŁOŚĆ do Ciebie ! 
Pamiętam jak z przejęcia nie spałam prawie całą noc...niby oczy zamknięte miałam ale czuwałam ,endorfiny nie pozwalały zasnąć :) 
Dziś mija kochany 2 lata jak jesteś w naszej rodzinie w domu ! 
KOCHAM cię całym moim sercem !!! Zawsze będę kochała !!!
Dziękuję Bogu że tak szybko dane nam było opuścić mury miejsca ...gdzie doznałam wiele strachu bólu niepewności ale i radości że jesteś że żyjesz i dzięki temu że TU się urodziłeś jesteś cały i zdrowy z nami....


............
znajdę to zdj. i wkleję ...byłeś taki maleńki w tym foteliku że aż płakać mi się chciało. taki kruchy ....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz