sobota, 17 listopada 2018

Odc 211 Jak co roku TEN DZIEŃ!!!



  17listopad ... Co roku dla nas tym szczególnym dniem . DNIEM w którym wracam myślami do pierwszych chwil w ktorych zostałam mamą wcześniaków.
W pierwszej ciąży jakoś tak nie zdając sobie sprawy z niczego. Dla mnie było juz normą ze bliźniaki rodzą sie przed czasem . Druga ciąża to był cios, nie wiedziałam że to element wpisany w moje ciąże ... przecież nie mam bliźniąt  a jedno dziecko ... A  jednak stało się . To był najtrudniejszy z dni w mym życiu, gdy ciąża ugięła moją duszę, kazała modlić się za każdy dzień pobytu dziecka w brzuchu.... Potem po nagłym cc modlić o życie o zdrowie ... Nigdy przenigdy nie zapomnę tej mszy w kaplicy Szpitala... Duża klucha oblepila moje gardło . Wiedziałam że gdy wypowiem choć jedno słowo, mój świat runie,zamieni sie w gruz... W 3 ciąży nie mydliłam myśli że donoszę  Ciąże. Czekałam stąpania po pochyłej... Nastąpił. Zostałam mamą 4 wczesniaka. Życie.
Trudno być matką wcześniaka.Nieważne na którym etapie .... Cały czas doświadczam ile sił, samozaparcia potrzebuję, by pchać ten bagaż doświadczeń do przodu. Ile dni patrzyłam na świat spuchnietymi oczami, mówiąc  że to od niewyspania .. Ile razy myślałam nie dam radę  poddaję się .. Jednak wtedy jedna myśl piorunuje mi głowę- walkę o najważniejsze wygraliśmy.... 4razy...a przed nami niejedna bitwa do stoczenia,nieważne czy ja wygramy czy nie . . W połowie zawsze będzie wygraną........ 

niedziela, 11 listopada 2018

ODC 210 epidemia...



EPIDEMIA...głupoty??Niekoniecznie.To epidemia niezrozumienia i żądzy panowania nad innymi z racji "to ja jestem na wierzchu" i ja i tylko ja mam rację.
Teraz na tapecie jest odra. Mnóstwo informacji ,mnóstwo mądrości-niekoniecznie logicznej.
Co ja na to? 
Oczy mnie bolą ,głowa też.Tak dużo krytyki i obrażania się w sieci,bo tak najprościej kogoś wdeptać w ziemię ... 
 Po której jestem stronie barykady???
 PO ŻADNEJ. 
Nie wierzę,ani w same pozytywy ,ani w same negatywy. Bo wszystko nie jest ani całkiem białe,nieskazitelne -ani całkiem czarne ,
złe i niszczące.
 Wierzę,że jest coś pomiędzy - ta szarość ,jednak jej najgorzej wierzyć i pokładać w niej swą mądrość. Najprościej tkwić w przeciwnościach i być tylko na TAK i być tylko na NIE.
Ile dzieci i tematów wokół nich - tyle indywidualności. Jednej jednostce zaszkodzi mało, drugiej bardzo, trzeciej nic. 
Warto szanować innych i ich poglądy. Nigdy nie wiemy co może nas spotkać lub kogoś bliskiego.....