czwartek, 30 listopada 2017

odc 184 dziękuję ci córeczko !






30 listopada 2015 ...2 lata temu w tym czasie siedziałam że tak powiem na kiblu i wyłam wyłam i wyłam. Bałam się i to bardzo. Raz po raz patrząc między nogi czy ujrzę ...dziecko lub coś na ten kształt...widziałam jednak morze czerwoności ,tak naprawdę nie wiedziałam co się dzieje. 
Czułam ulgę ? tak ...już w myślach widziałam co będzie dalej. Torba spakowana na następny dzień ,który miał być końcem ciąży łypała wrogo. A to miał być początek . I był. 
Miałam się przekonać 1 grudnia. 
DZIĘKUJĘ co córeczko za tą TWOJĄ siłę , że tak mocno uczepiłaś się życia . Ty już wiedziałaś że się zakocham w Tobie ,Ty wiedziałaś że słowo SIŁA to twoja dewiza od samego początku! ....lecz ja tego nie wiedziałam ....wtedy. Teraz WIEM i jestem z ciebie dumna,moja mała istotko ,która wypełniła mój dzień i moje życie. 
DZIĘKUJĘ ! i kocham cie jeszcze mocniej ! Twoja mateńka 

sobota, 25 listopada 2017

odc 183 Black friday



#jak żyć 
#czarnypiątek 
#chorowanie 






Black friday .
Dla innych zakupy i bieganie po sklepach .Mój piątek naprawdę był black ,jak węgiel ,bo chyba to najbardziej czarna materia...
Zaczął się ok 16 ... po zbadaniu Marysi u pediatry. 
Jak zwykle szłam na miękkich nogach,wyszłam na bardziej miększych... Angina. Zasrana jebana angina. 
Ile się wczoraj w duchu wyżyłam słownie to moje ,ile razy zadałam pytanie czemu MY do kurwy nędzy ?
Złość zalała mi serce.
A potem łzy.
Chciało mi się płakać,tak niestety egoistycznie, że karb chorowania trafia we mnie w matkę ...ale przede wszystkim szkoda mi mojej małej dziewczynki ,że znowu antybiotyk ,że znowu osłabiona ..powodów mogę podać ze sto...
Jednak lepiej mi się na duchu nie zrobi. Muszę do przodu, kochać przytulać ,pomóc jej w chorowaniu. 
Musi być lepiej ! BĘDZIE ! ta mantra musi mi w ten zmęczony łeb wejść ....
Taki oto black friday w mym wydaniu . Szlag by ten piątunio srątunio trafił. 
I znowu to wrażenie że TYLKO MOJE dzieci chorują i tylko ja mam przesrane...skąd się to bierze? ten tor myślenia...chyba zbitego psa ...
...a gdyby tak dało się to zdrowie kupić i jeszcze -50%...marzenia ;P...

poniedziałek, 20 listopada 2017

Odc 181 marzenia matki wielodzietnej...


Matka też ma marzenia. Każda. 
Te mocno związane z rodzicielstwem i mniej, bo te dla niej. 
Zdrowie. To numer mojej listy - marzenie by nie chorował nikt!z rodziny. Z czasem widzę że to dobra nazwa " marzenie " 

Szczęście i uśmiech. Tu łatwiej z realizacją, bo któraż z mam nie chce szczęśliwego dziecka. Z małymi daje radę..
Weź tu uszczęśliw nastolatka. To jak mieć w domu jednorożca.. 

Spokój i cisza 😶...Asortyment mocno poszukiwany, produkt rzec by luksusowy ( właśnie zaznaje luksusu 😱😀😀😀) 

Cierpliwość. To chyba luksus razy 100 lub 1000. Taki mega Hilton czy coś. Szkoda że cierpliwości nie da się kupić, ktoś byłby milionerem conajmniej.

I moje Zen. 

Chusty. Moje oczy się rozbestwiły 😬😬😜
Girasol,Yaro, ehawee itd... 

czwartek, 16 listopada 2017

odc 180 ŚDZW czyli święto moje i dzieci mych ...


Moja inicjatywa na grupie ,którą pomagam prowadzić, znaczy dla mnie bardzo wiele .
Światowy Dzień Wcześniaka - święto moje i także moich dzieci. URODZILIŚMY się wcześniej,śpieszyło się nam na ten świat. Nigdy w życiu bym nie pomyślała że spotka mnie to 4 razy ...Za 1wszym można powiedzieć raczej było to przesądzone ,za drugim było wielkie zaskoczenie ,sporo łez i traumy ,a za trzecim wewnętrznie jakoś się do tego przygotowałam tak na wszelki wypadek ,i tak się stało-i 4 moje dziecię urodziło się jako wcześniak.
Wygrałam 4 walki -wiem to po latach . Jestem z moich wojowników bardzo dumna. Starsi urośli ,mają się wspaniale ,nikt by nawet nie podejrzewał ich o wcześniactwo. Moje młodsze wcześniaki też mają się świetnie ,dobrze się rozwijają i tylko kartki w książeczce i ich wypisy z szpitala pokazują mym oczom jak było ciężko ,jak walczyliśmy mocno !  

.....pamiętam jak po urodzeniu syna ( 33+3tc) stojąc w Kaplicy szpitalnej na mszy...nie mogłam wymówić ani słowa ,jak mocno mnie przycisło,bałam się wybuchu łez i emocji...Z trudem tam stałam..... Wiedząc że kilkanaście sal dalej mój syn walczy o zdrowie ....

Zawsze będę podziwiać wszystkich rodziców wcześniaków. Za ich siłę. Bo tak naprawdę za ich łzami i rozpaczą kryje się wielka moc ,moc zwana SIŁĄ.Nigdy nie wiemy jak ona jest wielka , a jest na pewno ! Nasze dzieci ją czują! 

Chcę pomagać rodzicom wcześniaków, tak po ludzku ,tak normalnie ,chcę by poczuli bratnie dusze obok siebie . Nawet by razem pomilczeć . By razem porozmawiać na te tematy ,których nie rozumieją inni rodzice,mające dzieci urodzone w terminie . 
Bo dla nas wcześniaków słowo BYĆ ma wielkie znaczenie.....

wtorek, 14 listopada 2017

Odc 179 a ja znowu się boję 😱


23 października było yuhuuuu z radości,a dziś 12 mam nos harujący podłogę. 
Ten sezon nas nie oszczędza ani trochę. 
Sam katar sprawia,że włosy mi się jeżą ze strachu co będzie dalej. 
edit. 
Wczoraj leżałam na łóżku pisząc tekst powyżej,miałam taki stres że musiałam wyłączyć ten tryb ,choć i tak noc była kiepska. 
Znowu choroby spędzają sen z powiek, mądrość z głowy , siłę z ciała. Jestem jak wrak ,który się rozbił dawno temu ...
Nie wiem co robić -a zrobię wszystko , żeby dzieci przestały chorować. 
Łatwo się mówi,jednak znaleźć mądrego pediatrę, mającego coś do zaproponowania oprócz wziewów czy antybiotyku graniczy z cudem???
Głowa mi znowu puchnie od myśli co byłoby najlepsze i dobre. 
Myślimy o wyjeździe nad morze na 3 tyg. Ja szukam dobrego lekarza ... Jak żyć ? NO jak ? żeby nie zwariować?

sobota, 4 listopada 2017

Odc 178 pamięć.



Pamięć. 
Jak dotąd mnie nie zawodzi. 
2 lata temu Ta minuta gdy zobaczyłam 2 kreski na teście trwała.....znacznie dłużej. Ta chwila zapadła w pamięć, ten dzień rozpoczął coś nowego, pięknego ( o tym dowiedziałam się jednak później..)
Świat stanął na głowie,mózg wskrzesił mnóstwo pytań bez odpowiedzi, to popołudnie i ten kawałek plastiku - który zaśmiał się ze mnie i moich planów ZMIENIŁ ME ŻYCIE BEZPOWROTNIE. 
Ma prawie 17 mcy i słodko śpi obok mnie. 
Uśmiech losu i zarazem chichot złośliwego karła o imieniu " plan  na życie "...
( musiałam napisać choć 2 zdania,wyszło więcej. Moja potrzeba wspomnienia o tym pokonała mnie dziś rano.)  
Tak córeczko "znamy"  się już 2 lata!! 💛 💙 💜 💚 
2 lata temu powiedziałaś "istnieje mamo"  
💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝💝