30 listopada 2015 ...2 lata temu w tym czasie siedziałam że tak powiem na kiblu i wyłam wyłam i wyłam. Bałam się i to bardzo. Raz po raz patrząc między nogi czy ujrzę ...dziecko lub coś na ten kształt...widziałam jednak morze czerwoności ,tak naprawdę nie wiedziałam co się dzieje.
Czułam ulgę ? tak ...już w myślach widziałam co będzie dalej. Torba spakowana na następny dzień ,który miał być końcem ciąży łypała wrogo. A to miał być początek . I był.
Miałam się przekonać 1 grudnia.
DZIĘKUJĘ co córeczko za tą TWOJĄ siłę , że tak mocno uczepiłaś się życia . Ty już wiedziałaś że się zakocham w Tobie ,Ty wiedziałaś że słowo SIŁA to twoja dewiza od samego początku! ....lecz ja tego nie wiedziałam ....wtedy. Teraz WIEM i jestem z ciebie dumna,moja mała istotko ,która wypełniła mój dzień i moje życie.
DZIĘKUJĘ ! i kocham cie jeszcze mocniej ! Twoja mateńka