czwartek, 16 listopada 2017

odc 180 ŚDZW czyli święto moje i dzieci mych ...


Moja inicjatywa na grupie ,którą pomagam prowadzić, znaczy dla mnie bardzo wiele .
Światowy Dzień Wcześniaka - święto moje i także moich dzieci. URODZILIŚMY się wcześniej,śpieszyło się nam na ten świat. Nigdy w życiu bym nie pomyślała że spotka mnie to 4 razy ...Za 1wszym można powiedzieć raczej było to przesądzone ,za drugim było wielkie zaskoczenie ,sporo łez i traumy ,a za trzecim wewnętrznie jakoś się do tego przygotowałam tak na wszelki wypadek ,i tak się stało-i 4 moje dziecię urodziło się jako wcześniak.
Wygrałam 4 walki -wiem to po latach . Jestem z moich wojowników bardzo dumna. Starsi urośli ,mają się wspaniale ,nikt by nawet nie podejrzewał ich o wcześniactwo. Moje młodsze wcześniaki też mają się świetnie ,dobrze się rozwijają i tylko kartki w książeczce i ich wypisy z szpitala pokazują mym oczom jak było ciężko ,jak walczyliśmy mocno !  

.....pamiętam jak po urodzeniu syna ( 33+3tc) stojąc w Kaplicy szpitalnej na mszy...nie mogłam wymówić ani słowa ,jak mocno mnie przycisło,bałam się wybuchu łez i emocji...Z trudem tam stałam..... Wiedząc że kilkanaście sal dalej mój syn walczy o zdrowie ....

Zawsze będę podziwiać wszystkich rodziców wcześniaków. Za ich siłę. Bo tak naprawdę za ich łzami i rozpaczą kryje się wielka moc ,moc zwana SIŁĄ.Nigdy nie wiemy jak ona jest wielka , a jest na pewno ! Nasze dzieci ją czują! 

Chcę pomagać rodzicom wcześniaków, tak po ludzku ,tak normalnie ,chcę by poczuli bratnie dusze obok siebie . Nawet by razem pomilczeć . By razem porozmawiać na te tematy ,których nie rozumieją inni rodzice,mające dzieci urodzone w terminie . 
Bo dla nas wcześniaków słowo BYĆ ma wielkie znaczenie.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz