poniedziałek, 22 stycznia 2018

odc który długo czekał...188







Oj długo musiał czekać ten odcinek nowego roku ,oj długo.Po drodze pełno tematów pojawiło się w mojej głowie i gdzieś przepadło.Oby nie bezpowrotnie. 
Miało być podsumowanie roku,nadzieje na nowy Rok ,a był tylko stres stres oraz stres. 
O dzieci ,o zdrowie,o to by być w domu a nie znowu szpitalu. 
Nie muszę pisać co ze mną .Bo ja obecnie to jeden wielki kłębek nerwów,próbujący się dźwignąć do góry.
Życie się mocno przewartościowuje w takich momentach i pragnie się zdrowia i tylko zdrowia poza niczym innym.

Wracam na łono blogosfery i będę miała dużo do powiedzenia. 

poniedziałek, 8 stycznia 2018

Odc ten nie musi mieć nr...

8.01.18 fajna data nie?  
18:17 godzina jak godzina 
Dla mnie ważna. Urodziła się Helenka.
Od wczoraj pół rodziny żyła jej narodzinami.
Dziś dała szczęście swym rodzicom - siebie. Po drodze nie było łatwo, ale jak wspaniały finał. 
Idąc tam wieczorem z sercem na ramieniu, z łzami w oczach, z napędem w nogach, tak że aż bolały mięśnie. 

Trochę miałam de ja vu.. 
19 mcy temu ja tam miałam swe ciężkie chwile. Rodziła się Marysia. 
Teraz wiem jak ważne jest wsparcie, nawet takie.zeby razem pomilczeć lub jak dziś uscisnąć się w radości,pokazać łzy ulgi , że to już, że wszystko ok. 
Witaj Helenko z tej strony. 
Oj wiele miłości cie czeka, oj wiele. 
#cud narodzin 
#maleńkadziewczynka 
# bocianówka 
# takwieleemocji