piątek, 24 lutego 2017

odc 138 takie tam bla bla ...


      *********



Czas mamuśki , czyli po 21 najczęściej. Czas na net ,na bloga ,na serial ...i inne "atrakcje"...Tyle , że szybko chce mi się spać i często takowego czasu brak .Padam na ryło w poduszkę ...i mam swe spa i rozrywkę w jednym. 
Czuję karb czasu na plecach. Świeżość i energia już nie ta....której bym potrzebowała .
Brak mi fryzjerki,kosmetyczki i fajnego ciucha....no niestety czuję się bardzo zaniedbana.... Alee....w marcu idę na 3 masaże ,i już przebieram nogami...bo chce zacząć tym masażem,tym razem relaksacyjnym nowe życie ,ze tak to ujmę. 
Przede mną jeszcze wersja aromaterapeutyczna oraz klasyczna...sama jestem ciekawa :D ...do tego nieśmiało dodam dieta ...choć mała na takie -7kg....i trochę ruchu ,marzy mi się siłownia ...i powinno byc veeryy good....


Z innej beczki mówiąc....Marysia ząbkuje ,co idzie za tym ...pobudka i nawet 4 razy żeby jedynie pocumkać...rano jestem jak z horroru....włosy dęba,oczy podkrążone i mózg wołający kawyyyyy ,choć wolałby wołać dobrej nocy w ten dzień....ALE JAK ??? ALE JAK ŻYĆ? - jeśli dzieci wstają uśmiechnięte gotowe do zabawy ....noi lecimy na   przeżycie "oby do wieczora "....
Wypatruje tych zębów jak zbawienia czy coś...bo może moja jakoś nocy się polepszy ??? ( jakaś szansa tam jest no nie ???)
Miki ....kryzysso na największym levelu ....ta non stop drąca się gęba, że tak brzydko powiem ....aaaaaaaaaaa uuuuuuuuuuu eeeeeeeeee...w największej głośności jaką fabryka dała (czyli ja??? i mąż? ) ...Spadnie coś już się drze,coś chce znowu ...i tak w kółko...Nawet ostatnio sąsiadka stwierdziła...."A to twój głosik Miki"....nie k....mój ja krzyczę takim głosem z nudów ....wrrrr...
Włącza mi się tryb licz do 10 ...licz do 10 nie daj się sprowokować matka ..licz do 10 ....i tłumacz i tłumacz .... CZYŻBY bunt 4 latka? ( bo 2 i 3 latka już był ....) ileż jeszcze tych kryzysów ...5,6 ? latka....a potem wznowa nastoletnia? 11....13...16 ....  
...i ja zacznę drzeć się jak Miki ....wtedy...

z takiego kubka powinnam pić <hhahah>

dobra zmykam spać ...bo północ wkrótce ....
cdn ....

wtorek, 21 lutego 2017

odc 137 włączyć dobre myślenie !




Wewnętrzna siła. Czy ją mam? Czy jest we mnie ??
CZY to umiem zrobić? dobre naprawdę dobre pytanie.
Zima ciągnie się jakby rok miała ...jak nie smog to deszcz czy choroby zatrzymują nas w domu. A już moim szczytem głupoty na wyjazd było nie zabranie wózka ...pomyłka zwłaszcza zimą. Bo nosidło i chusta w tych całych ciuchach to dla mnie totalna pomyłka.
To że są choroby norma ...to że zima daje w dupe norma...To że 3,5 latek ma znowu bunt ,chyba 4 latka to norma???
I że jestem non stop mega zmęczona to napewno norma ! JAK  się uwolnić od złego nastroju,od złych emocji oraz braku siły? 
odpowiedź moja WIOSNA .
i wstanie rano z myślą ! Jest dobrze jest dobrze a będzie jeszcze lepiej!!!!!!!!!!!!!!
Power jest w nas cały czas. Niestety go więzimy tłamsimy i mówimy że nie go nie ma ! a to tkwi w nas cały czas.



Piszę listę wkrótce co zamierzam .Uda się !!!!!! WIEM TO !

Przed nami znowu zapis do przedszkola. Znowu się boję co będzie...wtedy byłam tak dobrze nastawiona. Jednak widzę, że Miki był niedojrzały co tej decyzji,wiele czynników się na to złożyło....nowe rodzeństwo,moje zniknięcie do szpitala ,przeprowadzka ...zaburzyły jego świat ,przedszkole było następnym krokiem to nieznane....i to był ten krok za daleko.
Teraz widzę jak lepiej znosi dorosłych,dzieci wokół ...jest zdecydowanie lepiej. 
Dziwić się dziecku my dorośli nie lubimy zmian...nie lubimy nieznanego...

Dziś leje i leje....dzieci mi zrobiły niespodziankę. 
Maryś po wielkich nojach zasnęła....i Miki ...też...położył się śpi....wowww dawno nie było tak cicho w domu. Niestety przez chwilę ale BYŁOOO :P

niedziela, 12 lutego 2017

odc 136 gadżety pełną parą :P





A już myślałam, że się z tego wyleczyłam.
Nie to jest nieuleczalne.Jedynie przeszłam okres inkubacji.Zdecydowanie.

Przed nami tj.ja decyduję,mąż płaci :))))

-fotelik do samochodu 9-36 
-fotelik do karmienia dla Marysi -koniecznie musi być mobilny
-kusi mnie mały wózek mega mini rozmiarów 
-także oko we mnie wpatrzył basen z kulkami ...
- i szukam chusty letniej ,jasnej,moje diso ...ale coś tu słabo idzie 

Moje imaginacje siedzą w głowie i mi dogadują ,ale myślę że mąż tego w ogóle nie podziela,patrząc okiem rodzinnego bankiera. 
Ostatnio siedzę przy necie.Czytam,porównuje.W końcu znajdę moje must have !

.....taaa zawsze powtarzam to wszystko dla rodziców jest ..nie dla dzieci .....
......

czwartek, 9 lutego 2017

odc 135 Dylematy z dnia matki ...







Dzień z dzieckiem lub dziećmi. Zimą idziemy na przetrwanie . Z jednym sprawa wydaje się prosta ,choć zależy jaki model posiadamy..
Teraz po latach wiem, że bliźniaki są cudownym wynalazkiem.Te same potrzeby,te same czynności pielęgnacyjne czy zaspokojenie podstawowych potrzeb.
Za to 2 dzieci z małą różnicą- u nas 3 lata ....to już inna bajka . Różne potrzeby, o różnych  godzinach ...bunt 3 latka ..zabawy jakże zróżnicowane ...no i  zazdrość ...
Jedyny wspólny mianownik to zapewnienie bezpieczeństwa.
Chylę czoła rodzicom którzy mają mniejszą różnice miedzy dziećmi ,bo po prostu nie wyrabiam.
Ale tak myślałam rano leżąc w łóżku...mimo trudności mimo braku siły 1000 zimnych kaw ..to kocham ten stan bycia mamą !!!! 
Uśmiech córeczki i tulenie się do mnie...lub mamo lubię cię ...wchodzenie wieczorem do łóżka koło mnie żeby zasnąć ....to moje paliwo. Wiem jak szybko lata mijają ,patrząc na moje 15 letnie bliźniaki ,ze dopiero co oni byli takimi maluchami ...a teraz u progu dorosłości blisko...
Co złe odrzucić muszę co spędza sen z powiek i cieszyć się tymi małymi rączkami tymi małymi nóżkami ...tymi wyznaniami trzylatka + ... że kocha że lubi ,...że tęskni za rodzeństwem ....

Przez tą małą cudowną panienkę włączyło mi się znowu gadżeciarstwo...a fajny wózek bym chciała czy kocyk ....a może jakiś firmowy ciuszek ...czy jakiś eko- kosmetyk . TAK TAK to moja radość z dzieci ,moje spa dla duszy ,bo dzieciom mało ważne czy wózek za 1000 czy 5000 ,czy ciuch sygnowany świetną firmą  lub kosmetyk z górnej półki...Oni potrzebują .miłości  i poczucia bezpieczeństwa .Ot najważniejszy punkt życia dziecka . Reszta to dla oczu rodziców ...te wszystkie cuda.


środa, 8 lutego 2017

odc 134 w potrzasku zimy..



Przerwa się zrobiła. Coś i ktoś tj dzieci skutecznie mnie odganiają od kompa. LIFE.

Miało być w potrzasku zimy więc niech będzie .Jednak moje myśli gdzieś indziej wędrują ....
Obecnie spędzamy czas u babci ,daleko od domu ,żeby się jak to ująć "przewietrzyć" ,ale coś słabo nam to idzie . Nie wzięliśmy wózka z domu....tylko chustę i nosidło...i nam to wietrzenie mega kuleje..Bo nosić ok 10 kg ..to nie lada wyczyn...jeśli ja kurtka mała kurtka i ciągnij za sobą buntowniczego 3,5latka..
Efekt?
Spocona od stóp do głów..Wkurwiona do tego .I nogi w których czuję mięśnie ...że są na miejscu .
CO innego bez tych tony ciuchów. Mam saunę ,siłownię i porządny wyrzut adrenaliny za jednym razem...
Nie powiem że nie czekam na wiosnę .Oj czekam bardzo ! 
Ale narzekać nie zamierzam . Priorytetem zdrowie ,choćbym ze zmęczenia miała łazić na rzęsach . Dam radę i już . Level  hard trwa .

Maryś ....
Ostatnio Maryś wstała tj obudziła się ok 2 w nocy i rozrabiała do ok 4....no włączył się mord we mnie ....ale .....bzduraaa kurde ..... dzieci tak mają .SHOW MUST GO OWN...a jakże inaczej .Kiedyś odeśpię ...kiedyś ....dobre sformuowanie...oby tylko zdrowie było ! 
Mamy ciekawy okres rozwojowy w toku . Przemieszcza mi się bąbel jak umie czyli początki miej matka oczy dookoła głowy :P a jak jest to sprawnie idzie!  Cieszę się patrząc na rozwój który nabiera tempa.Mimo że nie siedzimy jak brat starszy na 8 mcy ,,...ale uciekać już umiem...w najwieksze dziury mieszkania :P
Tatat (a mama to co  ???)  baba..często rozcinają ciszę ,muzyka matki ,którą by się chciało przewijać i słuchać i słuchać ....
Zębiska ostre jak brzytewki ,na razie 2 ...gryzą co popadnie ( oby nie moje cycki !!! bo boli jak cholera !!!) czyli ząbkowanie w toku....oj potrwa to jeszcze dłuższą chwilę..
....mogłabym tu tak wymieniać ....mały człowieczek pełny niespodzianek ! 

Miki
Mój chłopczyna znowu jakiś zły czas ma...darcie ,udawanie że nie słyszy...słaba współpraca ze mną osłabia mnie... Jednak warto liczyć do 10....w momentach wyrzutu adrenaliny :P
Mam nadzieje że to przejściowe , że minie ...no kurkaaaa musi ! oby to syndrom domowy ...

JA 
Ja...i nie wyspanie ...i zimna kawa .... 
miłego dnia :D