środa, 8 lutego 2017
odc 134 w potrzasku zimy..
Przerwa się zrobiła. Coś i ktoś tj dzieci skutecznie mnie odganiają od kompa. LIFE.
Miało być w potrzasku zimy więc niech będzie .Jednak moje myśli gdzieś indziej wędrują ....
Obecnie spędzamy czas u babci ,daleko od domu ,żeby się jak to ująć "przewietrzyć" ,ale coś słabo nam to idzie . Nie wzięliśmy wózka z domu....tylko chustę i nosidło...i nam to wietrzenie mega kuleje..Bo nosić ok 10 kg ..to nie lada wyczyn...jeśli ja kurtka mała kurtka i ciągnij za sobą buntowniczego 3,5latka..
Efekt?
Spocona od stóp do głów..Wkurwiona do tego .I nogi w których czuję mięśnie ...że są na miejscu .
CO innego bez tych tony ciuchów. Mam saunę ,siłownię i porządny wyrzut adrenaliny za jednym razem...
Nie powiem że nie czekam na wiosnę .Oj czekam bardzo !
Ale narzekać nie zamierzam . Priorytetem zdrowie ,choćbym ze zmęczenia miała łazić na rzęsach . Dam radę i już . Level hard trwa .
Maryś ....
Ostatnio Maryś wstała tj obudziła się ok 2 w nocy i rozrabiała do ok 4....no włączył się mord we mnie ....ale .....bzduraaa kurde ..... dzieci tak mają .SHOW MUST GO OWN...a jakże inaczej .Kiedyś odeśpię ...kiedyś ....dobre sformuowanie...oby tylko zdrowie było !
Mamy ciekawy okres rozwojowy w toku . Przemieszcza mi się bąbel jak umie czyli początki miej matka oczy dookoła głowy :P a jak jest to sprawnie idzie! Cieszę się patrząc na rozwój który nabiera tempa.Mimo że nie siedzimy jak brat starszy na 8 mcy ,,...ale uciekać już umiem...w najwieksze dziury mieszkania :P
Tatat (a mama to co ???) baba..często rozcinają ciszę ,muzyka matki ,którą by się chciało przewijać i słuchać i słuchać ....
Zębiska ostre jak brzytewki ,na razie 2 ...gryzą co popadnie ( oby nie moje cycki !!! bo boli jak cholera !!!) czyli ząbkowanie w toku....oj potrwa to jeszcze dłuższą chwilę..
....mogłabym tu tak wymieniać ....mały człowieczek pełny niespodzianek !
Miki
Mój chłopczyna znowu jakiś zły czas ma...darcie ,udawanie że nie słyszy...słaba współpraca ze mną osłabia mnie... Jednak warto liczyć do 10....w momentach wyrzutu adrenaliny :P
Mam nadzieje że to przejściowe , że minie ...no kurkaaaa musi ! oby to syndrom domowy ...
JA
Ja...i nie wyspanie ...i zimna kawa ....
miłego dnia :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz