środa, 22 kwietnia 2015

odc 29 Obojętność....i inne...



Obojętność ...Czy to dobry objaw czy zły???
Bo chyba mnie to uczucie ogarnia.... a tak -a to huśtawka nastrojów(no w ciąży nie jestem jakby co..)
więc chyba w moim przypadku dobry.....
Trzeba nauczyć się mieć wiele rzeczy gdzieś-te które nas ranią,a nie mamy na to wpływu...na te które nas wkurzają, a nie może być inaczej...
Obojętność mnie przeraża trochę -bo to raczej brak emocji brak impulsu do działania -takie stanie w miejscu i patrzenie w punkt....takie nic...
W moim sercu dziwnie jakoś tak.Nie chce tam najbardziej obojętności, bo w moim przypadku to przegrana......

Plac zabaw. Dziś z racji pogody nawał frekwencyjny....i znowu grupki mamusiek -twa-towarzystwo wzajemnej adoracji...
A ja znowu z boku,szybkim krokiem na synkiem,który ma tyle energii,że mógłby mamie czasem trochę podrzucić  :P
Nie lubię takich miejsc.Miki jednak ma tyle radości tam że nie umiem mu odmówić...chyba dobra mama ze mnie???
Uwielbiam te sytuacje kiedy Miki mnie woła z uśmiechem na twarzy i biegnie do mnie ,a potem z miłościa dziecka rzuca się na mnie :) dziś w sklepie jak mnie zobaczył radości miał sporo ....Kocham to ! 
:)))))))))))))))))))))))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz