niedziela, 18 września 2016

odc 110 Chorobowo-znaleźć złoty środek.





 

Wrzesień...październik...listopad...
Przeziębienia i choroby...wirusówki....
Już małe prychnięcie przyprawia o gęsią skórkę i złe myśli...
.."pewno bedzie chory ...no katar sie zaczyna a co bedzie dalej ? zapalenie oskrzeli? ooo zarazi małą ...a tu już wogóle boję sie myśleć....noi gorączka aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ...."
Leżę w łóżku i już żołądek mnie boli od tego "wybiegania w przyszłość"
Włancza się z tyłu głowy ....a może coś z apteki ....ale po chwili sie pukam w głowę .Przecież już był tran,bioaron C,cerutin ...juvit C i inne cuda cudeńka a choroby jak były tak są....i mimo że wiem -że dieta powinna bez mleczna być ,pełna owoców....i kaszy jaglanej...lekkostrawna ...a moje dziecko krzyczy mlekoooooo ! serka chcę !!!!!!!!! i jako jedyne jedzenie wtedy kapituluje...
Czas zacisnąć mózg i czekać wyzdrowienia..... 
Złoty środek musi być najpierw w mojej głowie ...no stress matka nooo stres...a potem spokój i pomysł na dziecko wpłynie sam. Obudzi się intuicja...i bedzie ok mamciu.... 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz