środa, 14 września 2016

odc 109...przedszkole....


Temat na tapecie września. 
Poszliśmy 7 pierwszy raz.... potem 2 raz....i życie nam sie zmieniło.... W KOSZMAR...
Płacz w nocy a raczej wycie co chwila...nic nie dawało ulgi ani przytulenie ,no może na chwilę i znowu ryk i zawodzenie....
Blada bużka przy odbiorze ..łzy na policzku.... Ja w stresie. 
Uroczystośc rodzinna...nie wolno było nam sie oddalić ani na metr....od razu wycie...i tak w kółko i kółko...
Serce w środku mi gdzies tam pękało...powoli...
Zapadła decyzja. Koniec z przedszkolem...Wiele osób mówi po 2 razach koniec? bezsens.... ale ja myslę o tym już cały czas co zrobić.... Wiem wiem przyzywczai się w koncu....ale najpierw pochoruje i znerwicuje...
Za duzo zmain w tym roku było dla niego....Moje pobyty w szpitalu noi pierwsze poważne rozstania...potem Marysia....przeprowadzka i teraz przedszkole...Może to za dużo dla tej małej główki??? Odtrącenie spowodowało leki bardzo szybko.... dajemy passs.... mamy czas na przedszkole jeszcze. Spokojnie. 
Kocham cię synku i nie chcę dla ciebie źle .Poprzytulajmy się jeszcze ten rok....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz