niedziela, 24 lipca 2016

odc 97 Wracamy do gry :P





Tak tak takkkkkkk!!!!!!!!!!
Mam własnego lapka ..no w końcu MÓJ TYLKO MÓJ
Wracam na "łono" netu i moich ulubionych zakątków wirtualnej rzeczywistości .


Już po ...przeprowadzce. Po weselu. Po tygodniu ciężkiego szlifu domowego.
Oj napięte jest życie matki 2 już 14 nastolatków ,którzy zaczęli 15 rok życia , jednego buntowniczego niespełna 3 latka -który non stop deklaruje :jak mamy żyć  oraz małej dziewczynki 1,5 mcznej -która ustala rytm reszty doby....Padam na twarz ..... Mózg momentami oddala sie w niebyt ...który nagle znika ...k...obudziłam się ..a drzemka była słodka i bardzo krótka....ehhhh
Pocieszam sie że 3 lata i zacznę żyć....pocieszające .BARDZO. Krzepiące? słabo....

W piątek jednak...niespodzianka ,sporo spóźniona wycisła z mych zmęczonych oczu łzy...ŁZY SZCZĘŚCIA oraz wzruszenia ...SERDUCHO z imionami ..piękny prezent ! 

Latanie po sklepach robi się nie lada wyzwaniem - fochujący 3 latek potrafi umęczyć  + niemowlak bedący często głodny ....Czuję sie po takim wyjściu jak po ćwiczeniach na poligonie / no żołnierzem nie byłam ,ale takie moje domyślne myślenie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz