poniedziałek, 27 lipca 2015

odc 52 Wakacjowanie .....






Wakacje.
Urlop.
Wypoczynek.
Nie Bałtyk.
Upał. Morze ciepłe-28 stopni ....Bajka po prostu.
Z tyły głowy chodzi myśl jak to było rok temu.  Wirusówka,antybiotyk ,kupę gorączki u 4ga dzieci. Stres. Ale myśląc w ten sposób tylko w domu trzeba byłoby siedzieć i olać wojaże.
Ku mojemu zdziwieniu Miki pognał do morza jakby je widział codziennie....wowww tylko zrobiłam do męża. Radość wielka.Jednak upały bliskie 40 st. dawały się we znaki.Obecne musiało być marudzenie....gorszy apetyt... ale do przodu i będzie ok ! Innej opcji nie rozważam.
Miki przeprosił się z wózkiem..następne wow w moim wykonaniu....Niestety obojętność pozostała wobec obsikanych nóg i mokrych majteczek.....ehhhh czekam kiedy w końcu pożegnamy pieluchy....
Jeszcze a raczej niestety przed nami 3 dni w Raju...moim Raju. Kocham tu być.Chciałabym tu kiedyś mieć swój mały domek.Swoją ostoję. Co roku mówię sobie to w myślach że znalazłam swoje miejsce na ziemi ......


zdj.wkrótce....





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz