czwartek, 13 lipca 2017

Odc 160. Nie nieee nieee!

Nie nie nie! 
Leżę w łóżku obok Marysi i się boję.. Zawsze tak jest,gdy mamy pod górkę ;(
Infekcja złapała obydwoje. A ja już schizuje jak zawsze i wiem,czemu nie chciałam mieć więcej dzieci.. Jednak los pokazał jak ma być. 
Nerwy napięte jak struny...i zazwyczaj czarnowidzące myśli natrętne.A kyż cholery jedne!
Dziś kumulacja mnie zmaiażdżyła..marudząca dzidziora oraz złośliwy milion razy Miki... 
Naprawdę miałam ochotę powyć w rękaw i co nieco pokonać... 
Life of brutal!!! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz