poniedziałek, 5 czerwca 2017

odc 155 w trakcie ....


#poród 
#ktg 
#odpływwódpłodowych 
#cc 
#narodziny dziecka 
#szpital 


Mogę powiedzieć że rok temu już " się rodziłaś" bo przecież odpływ wód to rozpoczęcie akcji porodowej...
o 3 w nocy czy też dla niektórych rano wstałam i zmierzając ku wc poczułam "rzekę" spływającą po nogach.... To już pomyślałam i popłakałam się...Wszyscy spali ..Cicho,ciemno za oknem a mnie rozdarł strach. Obudziłam męża.Znowu to samo ...pakujemy się i jedziemy...Szloch wstrząsał mną raz po raz. 
Po 4 byłam już na oddziale ,w tym szpitalu ,gdzie chciałam.Bałam się okropnie że będę musiała rodzić tam gdzie Mikołaja...jednak wielkie ufff przed izbą przyjęć,przyjmują po ukończonym 34tc....
Kroplówki ,antybiotyk ,ponowna dawka sterydów i na pewno krótkie czekanie na cc ,to wiedziałam bardzo szybko. Więc moja królewna miała urodzić się rano w poniedziałek ,pewno jak przyjdzie mój lekarz prowadzący.
Jednak miało być inaczej ...
Leżałam pełna strachu i obaw . Mała z usg 2600 g czyli nie tak źle .
Wieczorem się coś porobiło...bóle ,napinanie brzucha ...Ktg żadnych skurczów nie zarejestrowało ,jednak ja czułam ból ,okropny ból...Badanie-wszystko zamknięte ..a mnie nadal zwijało...czym bliżej północy tym bardziej.... 
W końcu ktg pokazało że się tym moja malutka stresujesz i nie jest to dla ciebie obojętne -tętno skakało...
Chwilę przed północą usłyszałam ....idziemy na cc....
Wkrótce miałam się ujrzeć po drugiej stronie brzucha Moja ciąża z Tobą dobiegła końca.

Sentymentalizm to moje drugie imię. 
Myśląc o tym pamiętam każdą godzinę ...jakby to było wczoraj ,a mija rok! aż trudno w to uwierzyć. 

Edit (23:44)
Szłam korytarzem po raz ostatni, niosąc swój duży brzuch. 
Przede mną - Porodówka!  Strach 😱 odleciał mnie nie na żarty. Zaraz za chwilę bedzue cesarskie cięcie.. 
Przygotowanie do trwało chwilkę. Ostatnie kroki w tzw ciąży... Natłok emocji, łzy.. Znieczulenie...i zaczęło się. 
Od dużego palca w górę szło znieczulenie, powoli "mroziło" mnie.. Początek operacji i mojego porodu. Było tuż przed północą....



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz