środa, 29 marca 2017

odc 143 ...bez tytułu...






Myśli mi coś ostatnio uciekają. Blog pusty ,bez inspiracji .Nadal tkwię w letargu .
Ale gdzie ta siła przebicia? Gdzie moja siła?
Zagubiłam się w plątaninie dróg życia? 

..ale przecież mam w domu 4 wysysacze i siły i pomysłów ,no wszystkiego.
A chcę ...schudnąć ok 10 kg ,iść na siłownię ,zadbać o siebie to COŚ dla mnie . 
Czas zapisać Mikiego do przedszkola,pomyśleć pomału o roczku Marysi ,do tego -może jakaś myśl na temat wakacji ?? Noi najgorszy temat ...co z pracą? wracać? iść na wychowawczy (znowu ?! )  na rok ? Czy co robić? 
Męczy mnie to wszystko. I nikt nie da mi idealnego rozwiązania ,no nikt . 
Najgorzej jak nad człowiekiem coś "wisi" ...nie lubię wyborów ..Chyba nikt nie lubi ,jeśli się nie wie czy to dobre czy złe....
 Z innej beczki. Marysia chce wstawać ,jest to silniejsze od niej...stołki są oglądane z bliska..Uklęk przy krześle i lustrze to norma. Aaaa i mostek też.
Momentami strach się bać :P
Miki nadal bez zmian.Krzyki ,fochy nadal są....noi mały leń .Tego nie umiem tamtego nie umiem,jakby ręce uschły....Skąd on to ma ???????
Myślę,że czas z innymi dziećmi sporo mu pomoże.Przedszkole od września wskazane. 
Na tyle dziś moich myśli na żywo...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz