środa, 15 marca 2017
Odc 141 W szponach domowych obowiązków...
Czas matki pracy 24h .... płatny -uśmiechem dziecka ,to ta opcja miła dla oka i mózgu.Czasem płatność jest mniej miła bo krzyki dzieci,płacz jakoś nie jest moją ulubioną płatnością ....
Tryb pracy na akord...niestety wypłata już nie .
Kiedyś musiałam mieć na błysk powiedzmy...czysto schludnie,poukładane,pomyte ...obiadek że hohoo ...ale teraz ? ...po prostu mi to zwisa !
Wolę usiąść przy kawie i lapku jak dziecko śpi ,a nie włączać napęd turbo "póki śpi" i szalej babo po domu....BO I TAK NIKT !!!! tego nie doceni ,tylko wyłącznie moje oko ,dając info mózgowi - tak ,jest git ,akceptacja mojego ego jest. A w dupie mam to moje ego ,moje schizy ,pokazówki mojego domu . Takie to w Ikea na ekspozycji -jakby coś tam polecam :P
Czas leczyć tą chorobę psychiczną zwaną idealna PANI domu...
Właśnie siedzę z kawą ,pysznymi muffinkami i mam olew na wszystko kategorii level hard .
miłego dnia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz