czwartek, 18 czerwca 2015

odc 41 Lista zarzutów...


Ostatnio w moje myśli wkroczyła 'lista zarzutów' ....względem mnie oczywiście...
Moje dziecię za 16 dni kończy 23 mc życia...a z wieloma sprawami mijamy się bardzo lub mamy do nich bardzooo daleko...
Wiem że tak być nie powinno.I tak brzęczą mi te myśli-zarzuty wobec nieudolnej mamie.

Jedzenie.Szkoda słów po prostu.
Niejadek to może nie-ale wybrzydzanie i mówienie NIE na wiele rzeczy przy jedzeniu to norma. 
Chlebek z masłem NIE....nie do pomyślenia żeby tam ser czy szynka była jeszcze.... 
Mięso -jeśli za twarde nie ma mowy.Na razie kotleciki mielone królują,czasem kotlet drobiowy. Porażka kulinarna mamci.
Zupa. Ulubiona rosół,pomidorowa też w miarę ok ,czasem jarzynowa. Resztę zup odrzucił.Kiedyś jeszcze czerwony barszcz był ok.Do czasu. Ręce mi opadają już....
Jedzenie samemu ...Moja bolączka -talerz i jedzenie to od razu nie ,lub mega zabawa -tj wylewanie ....i po jedzeniu ....super po prostu...

Nocnik. W sumie przedmiot znany Panu Mikusiowi ,ale do posiadówki raczej mega krótkiej bo trwającej jakieś 10sek maksymalnie.... Chłopak wie że się sika i gdzie...tyle na temat. Następna mamy porażka.

Czasem się zastanawiam gdzie moja wiedza? gdzie doświadczenie? chyba opuściło mnie po angielsku...
Źle mi z tym ....oj bardzo.
Lista zarzutów oczywiście jest większa-a jakże....
Umiem sobie "posłodzić".Spokojnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz